czwartek, 27 września 2012

Last Holiday

Cześć! No chyba każdy z nas tęskni za wakacjami i już z niecierpliwością czeka na kolejne. Cóż, szkoła średnia to nie podstawówka i jest naprawdę ciężko. Nadal żyję wakacjami, które były najlepsze w życiu. O tym też dzisiejszy post.
Gdzie byłam na wakacjach? Francja, Hiszpania, Słowacja no i oczywiście Polska ;>  Jeśli chodzi o Francję i Hiszpanie, to były to kolonie. 3 dni byliśmy w Paryżu, a później dojechaliśmy do cudownego Lloret de mar. Kolonie były niesamowite, cudowni ludzie, nieprzespane noce, dyskoteki, plaża i wiele innych, gdy tylko o tym pomyśle, uśmiech sam maluje mi się na twarzy :)  Z kolei na Słowacji byłam, krótko bo tylko jeden dzień, z koleżanką w Aqua Parku. Resztę czasu spędziłam w Polsce, gdzie było równie wspaniale. Były też wielkie plany, że w te wakacje polecę do Londynu, do mojej cioci, jednak dopiero lecę w listopadzie, albo na ferie. :)

Z kolonii mam mini filmik. Oczywiście, on nie obrazuje tego w pełni wszystkiego, ale możecie chociaż odrobinę zobaczyć tego co się działo. (Aaaa i na te słowa na początku i jakieś głupie wycinki, prosze nie zwracać uwagi :D)
(dajcie lepszą jakość)

a teraz kilka zdjęć: 





Głównie z Paryża, Disneyland i wgl. Bo z Hiszpanii nie ma co dodawać bo nie robiliśmy nic zdjęć. Tyle co może Barcelona: 


No to tyle! Jutro kończę wcześniej lekcje, więc postaram się nieco zadbać  o wygląd bloga. Możecie pisać co chcecie w kolejnych notkach, byłabym wdzięczna! Pa :*


5 komentarzy:

  1. Bardzo ładne zdjęcia.
    Zapraszam na justlife-jurka.blogspot.com

    ObserwujeMY?

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne zdjęcia :)
    zapraszam do mnie --> natkaa9.blogspot.com
    + obserwuję i liczę na to samo :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Lloret de mar ♥ Pierwsze skojarzenie- pamiętniki z wakacji :D fajowy filmik i śliczne zdjęcia ;)

    olencjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie piękne zdjęcia! Też byłam w Hiszpanii, ale niestety nie w Barcelonie :(
    http://lusia296.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Lloret de mar *.* czytając opis widziałam mój wyjazd do Bułgarii, oh te wspomnienia są cudowne, prawda? :)
    Zazdroszczę Ci tego Lloret de mar!! :)
    optymistycznawariatka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń